Było południe Koda wylegiwał się na zrobionych linach hamaku a razem z nim Lili która spotkała się z nim.
Koda:Lili wiesz ja cię tak kocham tylko moi rodzice tego nie doceniają?
Lili:Rozumiem moja matka ciągle myśli o jednym
Koda:O czym?
Lili:Jak najprędzej zabić twojego ojca a także ciebie
Koda:No widać że tylko o jednym a wogule co chciałaś mi powiedzieć?
Lili:No że jestem w ciąży
Koda:Co?! Z kim?
Lili:Nie wiem
Koda:Jak to nie wiesz ?
Lili:Kiedy ci zmarła siostra spotkałam się z takim Montelem i zakochałam się w nim ale on zmarł czyli ty jesteś ojcem
Koda:Co będzie dalej ?
Lili:Nie wiem musisz wrócić do domu?
Koda:Lili po co tu jest moja rodzina
Lili:To nie twoja rodzina tylko przyjaciele
Rozmowę przerwała Verba.
Verba:Hej Koda ?
Koda:Hej poznaj moją dziewczynę Lili
Lili:Hej
Verba:Hej
Lili:Wiesz co Koda ja idę jutro się spotkamy ok?
Koda:Ok
Koda przytulił Lili a potem Lili pobiegła w stronę Sępiej Ziemi.
Verba:Ładna dziewczyna
Koda:Wiem
Verba:To co robimy?
Koda:Nie wiem
Verba klepnęła Kodę i pobiegła Koda pobiegł za nią.Lili była w domu gdy usłyszała matkę
Carmen:Lili!!
Lili podeszła z smutkiem.
Lili:Tak mamo?
Carmen:Gdzie byłaś miałaś być na walce z Lwią Ziemią!
Lili:Mamo nie jestem taka jak ty a wogule kogo zabiłaś!
Carmen:Nalę a co?
Lili:Mamo!
Lili uciekła a potem pobiegła powiadomić Kodę gdy już była na Rajskiej Ziemi szybko go znalazła.
Lili:Koda!
Koda:O jesteś chcesz kawałek mięsa?
Lili:Nie jestem głodna na lwiej ziemi wybuchła wojna twoja babcia zginęła?
Koda:Co?
Koda:Co ty wygadujesz?
Lili:Naprawdę moja matka powoli zbliża się do twojego królestwa?
Koda:Lili to nie moje królestwo?
Lili:Zmieniłeś się?
Ich rozmowę nie przerywanie przerywa Simba.
Koda:Dziadek?
Simba:Koda jesteś nam potrzebny twoja babcia dzisiaj zginęła właśnie jesteśmy po pogrzebie
Lili:Widzisz?
Koda:Rozumiem a co z nimi?
Simba:Będziesz mógł ich odwiedzać?
Verba się wściekła i od razu rzuciła się na Simbę a za nią stado Koda widział walkę nie wiedział co miał robić pomógł dziadkowi ale tym samym czasie przyszło stado Carmen Lili zauważyła matkę i uciekła Koda zabił Verbę a Simba Zeusa a potem matkę ich.
Carmen rzuciła się na Simbę a Crystal nastoletnia córka na Kodę.Lili która widziała walkę szybko pobiegła po Kovu zastała ich koło wodopoju od razu wszystko im opowiedziała Kiara od razu rzuciła się za biegiem a za nią Kovu i Lili i całe królestwo.Simba ostro walczył z Carmen i lwicami ale nie był zwyciężony Koda zaś tak samo wtedy usłyszeli ryk lwa Kovu i lwice pojawiły się od razu wszyscy walczyli także Lili.Po paru godzinach walki wszystko zakończyło się szczęśliwie Carmen zmarła i parę lwic a młodzi jeszcze lwy Koda i Lili zasiedli tron.